Kochani, to jest mój ukochany przepis na bulion mocy wg Pięciu Przemian. Oczywiście ulega różnym modyfikacjom w zależności od dostępnych składników oraz ochoty, czy potrzeb zdrowotnych.

Dla mnie nie jest to rosół a baza dla wszelakich zup, potrawek czy ewentualnie sosów.

Zazwyczaj, a szczególnie jesienno-zimową porą, gotuję 3 duże garnki w tygodniu i na jego bazie robię inne zupy. Czasem gotuję też na nim owsiankę czy jaglankę w wersji wytrawnej.

Picie kilku szklanek ciepłego bulionu dziennie znakomicie wzmocni odporność i wspomoże ogólną kondycję u osłabionych i wycieńczonych dzieci, a także dorosłych.

Składniki, na bulion mocy wg Pięciu Przemian (w kolejności dodawania do potrawy) oraz wykonanie:

Dodam, że sama nie zawsze trzymam się kolejność dodawania składników. Moim zdaniem, pomimo innej kolejności, jest on prawie równie wartościowy. Zachowanie kolejności daje dodatkowy efekt synergii, energii smaków, które harmonijnie przenikają się nawzajem.

O (ogień): gorąca woda (3-4litry), 

  • Z (ziemia): marchew (3 szt.) (dla bulionu mięsnego kawałek wołowiny lub cielęciny z kością np. gicz),
  • M (metal): ziele angielskie, liść laurowy, por (1 szt.), cebula, plaster świeżego imbiru lub suszonego (dla bulionu mięsnego kawałek przełamanego skrzydła indyczego lub innego drobiowego),
  • W (woda): sól,
  • D (drzewo): nać pietruszki (część, jeśli nie zamierzamy użyć natki kolendry),
  • O: lubczyk świeży (kilka łodyg), majeranek, oregano, tymianek (świeże lub suszone) – nie trzeba bać dodawać wszystkich,
  • Z: seler (korzeń, 1 nieduży lub połowa większego), korzeń pietruszki (3 szt.),
  • M: czosnek rozgnieciony kwadrans wcześniej, seler naciowy (opcjonalnie),
  • Gotujemy całość max 2 godziny, następnie dodajemy:
  • W: odrobina sosu sojowego lub sól himalajską,
    D: zielona kolendra lub kolejna partia natki pietruszki,
  • O: sok z cytryny (kilka kropli), kurkuma (spora szczypta),
  • Z: szczypta suszonej lukrecji lub daktyl suszony (1 szt.), łyżka oleju kokosowego lub  oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek (jeśli bulion nie był mięsny),
  • M: pieprz do smaku,
  • W: ostatnie przyprawienie solą.
  • Gotujemy jeszcze około godziny, odcedzamy wywar, dosalamy jeśli jest taka potrzeba.
    i jeśli mamy ochotę:
  • D: posypujemy świeżą zieloną pietruszką po ugotowaniu

Można wypijać codziennie mniej więcej jeden litr ciepłej zupy.
Zgodnie z założeniami dietetyki TMC, im dłużej gotujemy wywar, tym ma on większą moc.

Jeśli mam możliwość staram się gotować bulion mocy prawie cały dzień na bardzo wolnym ogniu, a co najmniej 3-4 godziny. Warzywa zazwyczaj wyrzucam, gdyż wszystkie wartości w trakcie gotowania przeszły do bulionu.

Smacznego!!